Niedziela- dzień lenistwa, dzień zakupów, dzień rodzinny czy może dzień tylko dla mnie...?
Box Hill bo tam mieliśmy się wybrać pobiegać po górkach, pagórkach, błotku i śniegu.
Zima nie przyszła do nas to my do zimy pojechaliśmy, około godzina drogi samochodem z Londynu i byliśmy na miejscu.
Widoki już na początku zauroczyły, te drzewa stojące po obu stronach drogi pokryte śniegiem przenosiły nas w inna kraine.


Śnieggggg tego mi było trzeba <3


Trasa, która wybraliśmy nie należała do najłatwiejszych, było sporo schodów i kijki jak najbardziej sie przydały :) , co poleciła mi koleżanka, która już wcześniej tą trasę zaliczyła. Nie należę do wytrawnych biegaczy więc dla mnie był to hardcore, ale ponad 8km pokonałam :).




Na miejscu chłonełam każdy zimny oddech i probówałam go zapamiętać, bo nie wiadomo kiedy znowu bedę w tak pięknej zimowej scenerii.
Chrzęszczenie śniegu pod butami, wesołe okrzyki dzieci na parkingu, ulepione bałwany, sanki, to wszystko dawało mi poczucie że znowu jestem mała dziewczynką, w małej wiosce gdzieś w kraju zwanym Polską.



Wąskie dość drogi i strome zbocza bez żadnych zabezpieczeń sprawiały mi lekkie drżenie rąk ale koleżanka, która prowadziła auto poradziła sobie z tym lajcikowo jakby na codzień tamtędy jeżdzila.


Mapki wszelkich tras i okolic dostępne dla każdego za darmo oczywiście. Parking płatny.

Tutaj mamy Broadwood's Tower.






Trasa wyznaczona na czerwono ma około 12km.






Ruiny Corfe Castle i cmentarz, jest także Natural Play Trail gdzie między innymi znajdziemy namiot z bali drewnianych, mini park linowy, ala boisko, przejśćie przez wodę po betonowych stopniach i wiele innych atrakcji. Z całą pewnośćią w zimie najwiekszą atrakcją jest śnieg i wszystko co z nim związane.

Można zwiedzić Box Hill Fort.

Hm.... mina bałwanka zaskakuje hehe.

Niedziela godzina 12,00 w południe a ludzi jak mrówek, jedni przyjechali tu na wędrówki piesze inni pobiegać a jeszcze inni pojeżdzić na rowerach. My byliśmy pobiegać, trasy są wyznaczone trzeba tylko pilnować koloru strzałek oznaczających daną trasę. Buty moje niby do trailu a ślizgały się okropnie, ale to nawet nie zepsuło mi nastroju.

Biało czarni panowie i panie nie podzielały naszej pasji do biegania.

Krówki w białe paseczki prezentowały się zaszczytnie, zastanawiałam się co one tam szamały, okazało się że mordeczkami odgarniały sobie śnieg i skubały trawkę.


Kawiarenka mała i sklep gdzie można kupić kawę, ciacho a nawet sanki ehehe...jest także Discovery Zone w środku.

Najbliższe stacje to Dorking i Tadworth.
Musisz na zimę przelecieć do Polski to śniegiem się troszkę nacieszysz:)
OdpowiedzUsuńTaki mamy plan we 3 ;) ale wtedy mam nadzieje ze pobiegasz ze mna po śniegu :)
UsuńFor most recent news you have to visit web and on internet I found this web page as a most excellent website for most
OdpowiedzUsuńup-to-date updates.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń